Tak jak pisałam we wcześniejszym poście uwielbiam balsamy do ust. Często przygryzam skórki i tylko dzięki peelingowaniu i używaniu balsamu, usta wyglądają ładnie.
To mój aktualny zbiór.
- BALSAM DO UST SANOFLORE.
Jest to roślinny balsam do ust z wyciągiem ze słodkiej pomarańczy BIO. Ma za zadanie chronić i regenerować nasze usta.Oprócz wyciągu z pomarańczy , który relaksuje i regeneruje usta w składzie mamy jeszcze masło z ziaren kakaowca bio i masło karite bio. Składniki naturalne, mi bardzo odpowiadają . Balsam kupiłam właśnie ze względu na skład i pomarańczowy ekstrakt. I się nie zawiodłam. Zapach jest cudowny. Konsystencja żółtego żelo-olejku. Nie klei się . Bardzo ładnie nawilża i wygładza usta. Mój faworyt! Opakowanie zawiera 10 ml produktu, jest wydajny. Cena ok 18-25zł.
2. Atoderm balsam do ust BIODERMA.
Atoderm przeznaczony jest do suchej, popękanej skóry ust. Produkt bezzapachowy i hipoalergiczny. Balsam ma wygodny aplikator. Bardzo lubię ten produkt, usta są po nim miękkie, elastyczne.Ma bardzo dobrą formułę, nie jest tłusty. Zazwyczaj nakładam grubszą warstwę na noc, u mnie sprawdza się to bardzo dobrze:) Tubka ma pojemność 15 ml. Cena ok 15-25zł.
3. Balsam do ust - Miodowy cukierek z wanilią z Lawendowej Farmy.
Zdjęcie z LF.
Jakiś czas temu trafiłam na stronę LF. Jestem zachwycona ich mydełkami, są naturalne, pięknie pachną i pielęgnują skórę. Przy jednym zamówieniu do koszyka dodałam na próbę też ww balsam do ust. Jest cudowny. Pachnie bosko wanilią , takim karmelowym cukierkiem. Ma treściwszą konsystencje niż poprzednicy ale się nie klei. Super nawilża i wygładza usta. Zawiera miód i wosk pszczeli. Skład też ma zachęcający:
olej ze słodkich migdałów, masło shea, wosk pszczeli, lanolina, miód, zapachowy olejek waniliowy.
Balsam jest tani i bardzo wydajny. Kosztuje 6zł za 10g. Do kupienia na stronie Lawendowej Farmy. Wystarcza na bardzo długo. Uwielbiam:)
4 EOS balsam o zapachu owoców lata.
Balsam kupiłam ze względu na ciekawe opakowanie ,różowa kuleczka wygląda bardzo zachęcająco. Mam go już długo, zużywa się powolutku. Zapach bardzo przyjemny, owocowy. Balsam dość twardy, ładnie nawilża , nie jest tłusty. Nie używam go na noc bo dość szybko się ściera ale do poprawek w ciągu dnia albo pokrywania suchych pomadek jest idealny.Jest bogaty w składniki odżywcze,antyoksydanty. Zawiera masło shea, cynk, wit c i e. Jest bezglutenowy, bez parabenów, ftalenów i wazeliny. Nie testowany na zwierzętach. Do kupienia na allegro. Cena ok 20zł za 7g.
Jest wiele odmian tych balsamów.
5.Balsam do ust ciasteczkowym opakowaniu. O balsamie pisałam już wcześniej. Ogólnie nie polecam. Niby natłuści usta ale się klei i ma trochę chemiczny posmak. Sądzę że za 10-15 zł można kupić znacznie lepszy balsam.
6 Balsam do ust Tisane
To już chyba kultowy balsam do ust. Pięknie nawilża, wygładza. Trudno mi określić jego zapach, taki lekko miodowo-karmelowy, mi przypomina jakiś zapach z dzieciństwa. Delikatny, nie jest tłusty. Zdecydowanie fajnie się sprawdza grubszą warstwą na noc. Przeznaczony do spierzchniętych, szorstkich ust. Cena ok 10zł za 4,7g. Bardzo fajny
7. Balsamy w pomadkach Bell i Lilliputz ( Rosmann).
Całkiem niedawno z czystej ciekawości kupiłam te 2 balsamy w pomadkach. Bell zakupiłam w Biedronce za 4zł. Fajny, delikatny balsam. Bezzapachowy ale widzę,że zużywa się dość szybko. Przy niskiej cenie nie jest to problemem. Lilliputz to produkt firmowy Rosmmanna . Seria dla dzieci o wiśniowym zapachu. Jest dość fajny, twardszy niż bell, ma lekko różowa poświatę. Dość dobrze nawilża. Te pomadkowe balsamy używa głównie moja córka , kiedy naśladuje mnie przy malowaniu. Nie zauważyłam jakiś wyjątkowych właściwości, ot takie zwykłe, standardowe balsamy, minusów nie znalazłam.
Celowo w zestawieniu nie umieściłam Carmex. Zupełnie nie podszedł mi ten produkt, szczypał w usta. Dostała go moja siostra i jej akurat pasuje.
Szukam teraz balsamu z Ziaji- masło kakaowe ale jeszcze nie znalazłam.
Podsumowując, nie wyobrażam sobie moich ust bez balsamów, uwielbiam. Jeśli miałabym wybrać np 3 ulubione to byłoby chyba Sanoflore, LF i Tissane. CHoć Bioderma też jest super, chyba nie potrafię wybrać...:):):) A Wy Co najczęściej używacie? Lubicie balsamy czy to dla Was zbędny kosmetyk?
Pozdrawiam Aga.
ta kuleczka fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńja mam swojego ulubieńca z Bell
Balsamów na rynku jest mnóstwo, dla każdego coś dobrego :)
UsuńW tym tygodniu zamówiłam sobie właśnie ten EOS i zobaczymy co to za cudo :) Też wzięłam owoce leśne i do tego mandarynkę.
OdpowiedzUsuńA tych "balsamów" do ust w opakowaniach typu babeczka, też nie polecam. Dostałam kiedyś 2 sztuki i tylko raz wypróbowałam. Masakra.
EOS bardzo fajny, ładny zapach , działanie ok i opakowania są ekstra
Usuńtez lubie balsamy , ale Ty mnie przebiłaś :D
OdpowiedzUsuń:) Uwielbiam balsamy. Niecierpię suchych skórek.
UsuńTen eos wygląda świetnie!!!
OdpowiedzUsuńNie na chemicznego zapachu?
Już szukam na all.
Szukaj bo warto. Jak skońćze ten to myśle że kupie inny zapach.
UsuńUwielbiam Tisane, to jedyny balsam do ust, który kupuję regularnie. Ratuje mnie w każdej sytuacji.
OdpowiedzUsuńDzięki Toobie skusze się na Sanoflore i być może Lawendowa Farmę :) Dziękuję :)
Oba mają boskie zapachy ...:)
UsuńGdzie mogę kupić: EOS balsam o zapachu owoców lata ?
OdpowiedzUsuńSporo balsamów jest na allegro
UsuńMuszę poszukać na ebay EOS, wygląda pysznie !
OdpowiedzUsuńJa też lubię balsamy do ust bo mam często wysuszone...
Używam teraz balsam do ust Balance Me.
Pozdrawiam i zapraszam
http://cherrylassie.blogspot.co.uk/
Balance me nie znam. Ale eos polecam
UsuńCzy próbowałaś już może balsamy do ust z L'biotica? Są trzy rodzaje: hydro, protect i medic. Jestem ciekawa Twojej opinii jeśli ich używałaś.
OdpowiedzUsuńNiestety nie próbowałam ich
UsuńJa próbowałam i bardzo mi pasuje balsam medic L'biotica :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych balsamów ale korci wypróbować choćmam już spory zapas.
UsuńTeż mam spory zapas, ale się skusiłam i inne przestałam stosować tak mi podszedł.
UsuńJa za to uwielbiam Carmex :D Wg mnie najlepszy ze wszystkich :)
OdpowiedzUsuńJa nie polubiłam się z Carmexem. Ale mam nowego ulubieńca balsam z Palmersa . CUdeńko.
UsuńOj ja też nie lubię Carmexu. Aktualnie mam ten Medic o którym wcześniej pisano. Bardzo go sobie chwalę.
Usuń