Witajcie :)
Błyszczyki uwielbiam. To mój codzienny element makijażu. Noszę solo jak również z konturówką i na pomadce. Lubię delikatne kolory, mogą mieć drobinki rozświetlające. Ważne aby zbytnio się nie kleiły. Wiadomo sama formuła błyszczyka nadaje już mu lepiący charakter ale można znaleźć takie które robią to delikatnie i nie od razu mamy wszystkie włosy przyklejone do ust :)
Dziś chciałam Wam polecić błyszczyki firmy L'occitane. To moje pierwsze spotkanie z tą firmą. Błyszczyki udało mi się kupić na promocji , skusiłam się więc na dwa kolory.
Pierwszy z nich to delikatny róż 02 rose fremissant. Ma w sobie bardzo delikatne drobinki , w opakowaniu widzimy kolor, na ustach jest prawie zupełnie bezbarwny. Drugi to odcień lekko brzoskwiniowy 03 beige gracieux, w opakowaniu wydaje się być sporo ciemniejszy , jednak na ustach otrzymujemy tylko lekką brzoskwiniową poświatę, również zawiera drobinki, uwielbiam go.
Błyszczyki zapakowane są w małe, plastikowe 8ml tubki . Aplikatory mają formę cienkich pędzli. Są dość wygodne w użytkowaniu.
Błyszczyki u mnie utrzymują się na ustach ok 1,5-2h. Zależnie czy dużo mówię i co jem. Dla mnie to czas wystarczający. Co bardzo ważne nie podkreślają suchych skórek, nie wchodzą w załamania. Są świetne.
Kolor 02 na moich ustach . Ponieważ jest bardzo jasny często dodaję konturówkę ( np Max factor 002 pink).
Kolor 03
Jak widać różnica prawie niewidoczna, oba kolory lubię choć częściej solo stosuję 03. Jaśniejszy 02 jest super jako nabłyszczacz na pomadki.
Znacie te błyszczyki? Jak Wam się podobają kolory?
Jeśli natraficie na nie polecam wypróbować. U mnie na stałe zagościły w kosmetyczce.
Pozdrawiam AGA
Jaśniejszy o wiele bardziej mi się podoba, chyba dlatego, że mam fioła na punkcie takich kolorków:))
OdpowiedzUsuńJa lubię oba :) Są bardzo uniwersalne .
Usuńkolory są tak podobne, że pewnie nie wiedziała bym który wybrać, bo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTo prawda są podobne :)
UsuńKolory śliczne. Piękne też na ustach się prezentują i jako taka sroka co spogląda estetycznie bardzo ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda , też mi się te kwiaty na opakowaniach podobają.
Usuń02 bardzo mi się podoba, muszę go zmacać w sklepie:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto je obejrzeć.
Usuńprześliczne! uwielbiam takie delikatesy :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam nawet, że L'Occitane ma u siebie błyszczyki :)
Ma ma i to całkiem fajne.
UsuńBardzo delikatne, fajne.
OdpowiedzUsuńTakie typowe dzienniaki
Usuńwyglądają delikatnie i subtelnie :) szczególnie ten pierwszy
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
Usuńprześliczne nudziaki!! ;)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że L'Occitane mają błyszczyki ;)
Mało o nich wiadomości na blogach. Zdecydowanie więcej jest pielęgnacji której ja akurat nie znam jeszcze.
UsuńZastanawiałam się nad nimi, fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, często są na nie promocje i można kupić w niskich cenach.
Usuńojj, bardzo mi się podobają a na początku myślałam, że mi sie nie spodobają :P
OdpowiedzUsuń:) Dobrze , że nie na odwrót :) Są całkiem ok.
UsuńA jakie ładne opakowanie w kwiatki :)
OdpowiedzUsuńTo prawda , bardzo oryginalne.
UsuńNa ustach wyglądają bardzo ładnie! Ostatnio podobają mi się takie dziewczęce, delikatne kolory :) Bardzo ładny nadruk wymyśliło L'occitane!
OdpowiedzUsuńZgadzam się , nadruk śliczny. Też podoba mi się efekt jaki uzyskujemy na ustach.
UsuńŚlicznie wyglądają te błyszczyki :)) Oba kolory cudne!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Dziękuję :) Wpadnę i do Ciebie.
UsuńLubię taki efekt + wykończenie na ustach :) Na dodatek idealne do aplikacji bez pomocy lusterka.
OdpowiedzUsuńTo prawda, nawet mojej 3 latce jak mi podkradnie to nieźle wychodzi malowanie nimi :)
UsuńDobre :)
UsuńZałożę się, że lubi buszować w Twoich zbiorach :))
Oj lubi, lubi. Wszystko na "naszej" toaletce jest wspólne. Rano musi się wysmarować mąką ziemniaczaną ( akurat mam w małym słoiczku jako primer pod minerały) i błyszczykami. A jak pięknie zaciska usta dla odbicia koloru. Gorzej jak się zakradnie i czarnym eyelinerem wysmaruje pół twarzy.....
UsuńCudne są oba ;) I masz bardzo apetyczne usta!
OdpowiedzUsuńHAha bardzo dziękuję za miły komentarz, choć jedna rzecz na plus :)
Usuń