Chyba większość z nas kocha rozpieszczanie podczas kąpieli. Peelingi, sole , pudry , żele .... wszystko tak pięknie pachnie i pielęgnuje nasze ciałka :)
Dziś chciałam krótko opowiedzieć o moich ostatnich ulubieńcach. To pianka do kąpieli z Organique i peeling solny Pat&Rub.
Pianka do kąpieli Organique
Kupiłam ją zachęcona pozytywnymi opiniami. Mamy do wyboru wiele zapachów. Ja wybrałam mój ulubiony grecki. Kocham go w masłach, pudrach , granulkach. Mega pozytywny, rozluźniający i energetyczny. Pianka jest bardzo delikatna , ładnie myje ciało pozostawiając na nim przyjemny zapach.
Mamy do wyboru dwie wielkości, ja na początek wzięłam mniejszy 100g za ok 16zł jeśli dobrze pamiętam. To cudowny kąpielo-umilacz. Nie zauważyłam jakiegoś specjalnego wpływu na skórę ale sam zapach poprawia mi nastój wieczorem. Zdecydowanie polecam.
Peeling solny SPA Pat& Rub
Kosmetyki Pat&Rub chodziły za mną już długo ale jakoś nie było okazji je poznać. Jakiś czas temu wzięłam udział w konkursie organizowanym przez tą markę i udało mi się wygrać. Nagrodą był właśnie ten peeling oraz masło żurawinowe do ciała.
Kiedy pierwszy raz użyłam tego peelingu nie polubiłam go . Dość mocny, leśno-cytrusowy zapach, oraz pozostająca po nim tłusta warstwa trochę mnie przeraziły. Po pewnym czasie postanowiłam do niego wrócić. Nałożyłam solidną warstwę na ciało, zrobiłam masaż i spłukałam. Oczywiście pozostała tłusta warstwa. Jednak kiedy wyszłam z wanny i osuszyłam ciało ręcznikiem, zrobiło się ono aksamitne, miękkie i bardzo nawilżone. Muszę przyznać , że polubiłam ten efekt. Nie musicie po nim używać balsamu do ciała. Coś dla leniuszków. Peeling jest w wielkim opakowaniu, cena ok 90zł ale jest warty wypróbowania.
Myślę , że to świetne produkty do kąpieli. Idealne na prezent. Zdecydowanie to nie moje ostatnie opakowania. Polecam wszystkim !
Pozdrawiam AGA
Ciekawi mnie bardzo ta pianka. Peeling nie ma przypadkiem parafiny?
OdpowiedzUsuńPianki są cudowne. Co do parafiny to nie pomogę bo na składach się nie znam.
UsuńUwielbiam ten peeling :) Pianki jeszcze nie miałam okazji stosować :)
OdpowiedzUsuńJa w końcu się do niego przekonałam :)
UsuńTrzeba przyznać, że te peelingi są specyficzne, ale co jak co, wolę być tłuściutka od olejków, niż od parafiny (jak po sporej części drogeryjnych produktów). Przynajmniej wiem, że moja skóra na tym korzysta :)
OdpowiedzUsuńDokładnie myślę tak samo :)
Usuńhehehe te pianki są śmieszne :) Nie spotkałam się jeszcze z taką formułą, więc ciekawi mnie bardzo :) Peeling już od dawna figuruje na mojej zakupowej liście :)
OdpowiedzUsuńJa też pierwszy raz spotkałam się z taką formą . Są leciutkie ale pachną bardzo intensywnie .
Usuńja mam piankę pomarańczową :D czeka na swoja kolej :)
OdpowiedzUsuńPomarańczowa tez musi mieć świetny zapach.
UsuńMiałam piankę ale o zapachu colonial, jest świetna a o pilingu P&R dużo dobrego czytam i pewnie się kiedyś skuszę:)
OdpowiedzUsuńZapach dość specyficzny ale nawilżenie ciała super , szczególnie teraz podczas gorących kąpieli w chłodne dni.
UsuńPianka chodzi za mna caly czas. Tylko musze do Polski pojechac ;-) nie wiedzialam, ze sprzedaja takie malutkie. Bede mogla kupic kilka na wyprobowanie.
OdpowiedzUsuńTO fajne rozwiązanie na wstępne testowanie.
UsuńMam pomaranczową piankę i chyba następnym razem wezmę własnie grecką :)
OdpowiedzUsuńZapach ma przepiękny.
UsuńJuż kilkakrotnie kupowałam piankę na prezent, ale sama nie miałam okazji jej używać :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie musisz sama wypróbować :)
UsuńMoją ulubioną pianką jest biała, mleczna:) ale i pomarańczowa też fajna, tej wersji nie miałam:) rozważam zakup tego peelingu, z każdej pozostałej serii peelingów P&R jakoś nie do końca mi pasują, słabo trą i ciężko je zmyć:(
OdpowiedzUsuńMuszę w takim razie białą sprawdzić. To mój pierwszy piling P&R więc nie mam porównania, ale ścieralność jest raczej średnia, pozostawia olejki , zmywa się raczej dobrze.
UsuńAlez mam ochote na ten scrub!!! :P
OdpowiedzUsuńMusisz ją zaspokoić zdecydowanie :)
Usuńale cudnosci- nie wiem co mnie bardziej interesuje czy ten mus czy scrub :)
OdpowiedzUsuńchba jednak mus