czwartek, 12 lipca 2012

INNISFREE może po winku?

 Nie wiem jak Wy ale ja często stosuje sleeping pack'i. Dziś chciałam polecić właśnie taki produkt.
Jest to  INNISFREE WINE JELLY SLEEPING PACK.





Jeśli ktoś nie zetknął się jeszcze z tą formułą maseczki, kremu podpowiadam że stosuje się ją, po uprzednim oczyszczeniu cery, na całą noc. Rano można zmyć ją wodą lub preparatem typu micel. Akurat moja konkretna ma fajną konsystencje lekkiej galaretki. Obłędnie pachnie, winem, winogronem, pychotka.

Maseczka chowa się w plastikowym słoiczku . Dostajemy 80ml produktu. Jak nazwa wskazuje kosmetyk zawiera winny ekstrakt który regeneruje , odnawia naskórek. Ma również duże właściwości nawilżające.
Opis ze strony producenta

Według mnie takie sleeping pack to fajne rozwiązanie. Wiadomo, że żadna z nas nie nałoży pod makijaż bardzo bogatego, odżywczego i troch tłustawego kremu . Ale w nocy czemu nie :) Nakładam maseczke na buzię ( omijając oczy i usta) i szyje. Szybko się wchłania choć pozostawia  wyczuwalną warstewkę,  jednak nie jest tłusta.Preparat spisuje się bardzo dobrze. Budzę się ze świeżą , nawilżoną i promienną cerą . Polecam. Ja mam akurat cere mieszaną i maseczka spisuje się na niej idealnie.





Maseczke można zakupić na e-bay za ok 50-60zł już z przesyłką .

2 komentarze:

  1. Nie spotkałam się jeszcze z produktem tego rodzaju, owszem kremy na noc, bogatsze, cięższe, tłustsze, ale o czymś takim chyba nawet nie słyszałam!
    Trochę drogi produkt, ale kusisz jego zapachem!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo lubię sleeping packi. Ten ma dość ciekawy zapach i fajną konsystencje. Moja skóra go lubi.

    OdpowiedzUsuń