piątek, 17 maja 2013

Sylveco atakuje !!!


Witajcie :)

Ostatnio ciężko mi znaleźć czas na nowe posty, mam nadzieję , że niedługo się ogarnę bo mam sporo rzeczy do opisania. Dziś chciałam opowiedzieć jak u mnie sprawdzają się produkty Sylveco. Kremy  nie są jeszcze mocno znane ale sądzę ,że w szybkim tempie się przebiją bo są świetne.

Będąc w sklepie internetowym długo zastanawiałam się jakie produkty wrzucić do koszyka. Padło na Lekki krem nagietkowy, Lekki krem brzozowy i krem brzozowo -nagietkowy z betuliną.






 

Skoro  kremy to prawie sama natura więc warzywa idealnie nadają się jako tło :) :) :)


W tym poście chciałam bliżej przyjrzeć się serii nagietkowo-brzozowej. Zacznę od przypomnienia jaką mam cerę : mieszana ze skłonnością do niespodzianek. Przebarwienia zostają ze mną długo. Mam 33 lata.  Niedawno skończyłam moje serum Babuszki Agafii, które świetnie się sprawdziło ale już kusiły  mnie nowości więc postanowiłam dać szansę Sylveco.

LEKKI KREM NAGIETKOWY

Opis producenta:
Nagietek lekarski to źródło substancji aktywnych o właściwościach przeciwbakteryjnych, przeciwzapalnych, gojących i oczyszczających. Zastosowanie tego cennego surowca gwarantuje w lekkim kremie nagietkowym skuteczną pielęgnację i regenerację w przypadku skóry skłonnej do infekcji, podrażnionej, zanieczyszczonej, z objawami trądziku.

Hypoalergiczny lekki krem nagietkowy
jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery i zapewnia ochronę skóry podrażnionej. Zawiera ekstrakty z kory brzozy i nagietka lekarskiego o działaniu regenerującym, oczyszczającym i przyspieszającym odnowę naskórka. Naturalne oleje roślinne i masło karite odbudowują warstwę wodno-lipidową i w połączeniu z alantoiną zapewniają skórze szybkie ukojenie. Ekstrakt z aloesu przywraca właściwy poziom nawilżenia, natomiast dodatek witaminy E zabezpiecza skórę przed negatywnym wpływem środowiska. Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, zawierający saponiny, ułatwia wnikanie składników aktywnych głębiej do skóry. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych oczu.
WSKAZANIA: do pielęgnacji skóry łuszczącej się, skłonnej do infekcji, zaczerwienionej, podrażnionej, zanieczyszczonej, szorstkiej; w przypadku trądziku pospolitego, trądziku różowatego, po przebytych oparzeniach i odmrożeniach.
Warto stosować również uzupełniająco krem brzozowo-nagietkowy z betuliną na noc lub doraźnie w przypadku zaostrzenia zmian.
Działanie:
  • chroni skórę podrażnioną
  • wygładza i zmiękcza
  • przyspiesza regenerację
  • Skład

     
     
     
    Moje wrażenia:
     
     
    Krem jest lekki, delikatny , biały. Łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Świetnie nawilża. Nie jest to produkt matujący ale nie przyspiesza świecenia. Super współgra z wieloma podkładami ( np.Revlon Colorstay, MAP, minerały).
    Moja cera go pokochała jak całą serię nagietkową. Nie zapycha. Muszę przyznać , że odkąd go stosuję nie pojawiła się u mnie nawet najmniejsza krostka. Czy to będzie złoty gral dla mojej cery?????
    Podkłady wyglądają przez wiele godzin tak jak po nałożeniu rano. Nie rolują się , nie tworzą na nim plam.
     
    Krem zamknięty jest w plastikowe opakowanie z funkcjonalnym aplikatorem.
     
     
     
     



     
     
     
     
     
    KREM BRZOZOWO-NAGIETKOWY Z BETULINĄ.
     
     
    Opis producenta:
    Skórze wrażliwej, podrażnionej, z występującymi stanami zapalnymi służą okłady z nagietka lekarskiego. W codziennej pielęgnacji sięgnijmy po przywracający równowagę krem z ekstraktem z tej cennej rośliny leczniczej, której działanie przeciwbakteryjne i oczyszczające wzmacniają skuteczność kosmetyku.

    Hypoalergiczny krem brzozowo-nagietkowy z betuliną
    powstał w oparciu
    o składniki naturalne, które nie podrażniają nawet najbardziej wrażliwej skóry. Głównymi substancjami aktywnymi są betulina i kwas betulinowy, uzyskiwane
    z kory brzozy, które łagodzą stany zapalne i regenerują tkankę skórną w przypadku uszkodzeń. Działanie przeciwzapalne i kojące kremu jest wzmocnione dodatkiem ekstraktu z nagietka, który również odżywia i oczyszcza, przywracając skórze równowagę.
    Na co dzień zaleca się stosowanie również uzupełniająco lekkiego kremu nagietkowego, który zapewniając skórze długotrwałe nawilżenie i ochronę, zwiększa efektywność pielęgnacji.
    
     
    
     
    Działanie
  • znacznie przyspiesza procesy ziarninowania, bliznowacenia i gojenia ran
  • zmniejsza stany zapalne skóry działa ściągająco i oczyszcza pory,
  • chroni przed podrażnieniami wygładza i odżywia skórę,
  • wyrównuje koloryt cery
  • stymuluje naturalne procesy odnowy naskórka, wspomaga mechanizmy obronne skóry
  • likwiduje uczucie ściągnięcia i swędzenia
  • wzmacnia odporność skóry na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych








  • Moja opinia:

    Krem ma zupełnie inną konsystencję niż poprzednik. Jest żółty, dość gęsty ,mocno  kremowy. Muszę przyznać , że trochę bałam się go użyć przy mojej mieszanej cerze. Ale bałam się zupełnie niepotrzebnie. Krem rozsmarowuje się łatwo, ma trochę ziołowy zapach ale nie nachalny. Nie wchłania się na 100%. Rano przed umyciem skóry czuję lekką poświatę. Mi to zupełnie nie przeszkadza . Ale teraz o tym co najważniejsze. Krem pomógł mi uspokoić cerę. Niespodzianki pogoiły się ekspresowo i odkąd go stosuje nie mam ani jednej (!) nowej. Jak tak dalej będzie to oszaleję ze szczęcia :) Kremik używam tylko wieczorem.


    Konsystencja:

     
     
     
    Ceny:

    Lekki krem nagietkowy ok 25zł  50ml
    Krem brzozowo-nagietkowy 28zł  50ml.
    Ja swoje kremy zamówiłam na stronie producenta.


    Główną zaleta tych kremów jest ich świetny skład, dużo naturalnych składników.  Są to naprawdę dobre kremy w przystępnej cenie. Myślę , że warto je wypróbować. Mnie jeszcze kusi krem pod oczy :)



    Znacie produkty Sylveco? Lubicie?

    Pozdrawiam AGA.

    33 komentarze:

    1. najbardziej zainteresował mnie nagietkowy krem - może się skusze skoro ani nie przyświeca świecenia, ani nie zapycha :)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Dla mnie jest idealny. Nie zapycha , współgra z różnymi podkładami.

        Usuń
    2. Nagietkowy kocham bezgranicznie :)

      OdpowiedzUsuń
    3. znam i bardzo sobie cenię :)

      OdpowiedzUsuń
    4. Jeszcze nie miałam ale zamierzam kupić krem brzozowo-nagietkowy i jakiś krem pod oczy nawet znalazłam na stronie producenta sklep zielarski w moim mieście w którym są kosmetyki Sylveco:)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Ja też myślę nad kremem pod oczy, jak zużyję moje do końca to ten pod oczy też zamówię.

        Usuń
    5. Ciekawe kosmetyki :) Mam pomadkę ochronną brzozową ;)

      OdpowiedzUsuń
    6. Słyszałam o tej firmie ale jeszcze nie udało mi się nic zdobyć. Myślę, że przyjrzę się ich ofercie dopiero kiedy będę w Polsce a teraz skupię sie na kosmetykach tu dostępnych :)

      OdpowiedzUsuń
    7. mam brzozowy i ten z betulina, jestem zachwycona! to odkrycie roku!

      OdpowiedzUsuń
    8. A ja swoją większą uwagę skupiłam na tle - cudowne są te warzywa! :D
      Nagietkowy krem brzmi świetnie:))

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Warzywka to ulubieńcy mojej córeczki :) Są śmieszne . Krem jest wart uwagi.

        Usuń
    9. Lekki krem nagietkowy jest ze mną już kilka miesięcy, zostało jeszcze może na tydzień. Teraz dla odmiany kupię lekki brzozowy. Czego mi w nich brakuje to jak dla mnie są zbyt mało nawolżające ale pod minerały super ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Jeśli potrzebujesz nawilżenia to wybierz na noc ten żółty. Nic więcej nie potrzeba.

        Usuń
    10. nie znam, ale wybrałabym ten z pompką :D

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Też lubię taką aplikację. Jednak ten żółty jest dość gęsty i nie przeszedłby przez tłok.

        Usuń
    11. Z Sylveco miałam kurację do stóp i była świetna

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Muszę w takim razie poczytać o niej bo jeszcze nie słyszałam :)

        Usuń
    12. Śliczną masz skórę ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Dziękuję choć widzę jak się z wiekiem niekorzystnie zmienia :) Taka już natura :)

        Usuń
    13. Nie znam firmy chociaż nazwa nie jest mi obca.

      Mam te same warzywa z Ikei ;)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Firma ma fajne produkty. Warzywka u nas są na topie.

        Usuń
    14. chyba jestem do tyłu, bo jeszcze niczego od nich nie zakupiłam ;)

      OdpowiedzUsuń
    15. Sylveco ostatnio podbija moje serce. Krem z rokitnikiem świetnie łagodzi moją naczynkową cerę. Jest świetny!

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Muszę podpowiedzieć mamie. Ja nie mam skóry naczynkowej ale coś czasem lubi mi wyskoczyć więc bardzo się cieszę że nagietek to reguluje.

        Usuń
    16. Extra zestawik. Lekkie kremy Sylveco są naprawdę niezłe. Tak jak napisałaś skład się zawsze obroni i do tego firma z Polska :)

      OdpowiedzUsuń