Witajcie !
Loreal właśnie wypuścił nową serię rozświetlającą. Jest w niej baza , korektor, podkład i pudry. Muszę przyznać , że jestem ciekawa kilku produktów ale na pierwszy ogień do zakupu poszedł puder rozświetlający w odcieniu nr 3 Rose insolence. Chyba firma wiedziała co robi upodabniając wygląd pudru do pryszczy Guerlain :) Zastanawiałam się na który odcień się zdecydować ale wpis na blogu u Obsession pomógł mi zdecydować się na wersję nr 3 .
Na pierwszy rzut oka puder wygląda jak typowy rozświetlacz. Dużo w nim drobinek. Próbując sprawdzić kolor na opuszku palca zostało się ich całkiem sporo .
Ale to tylko pierwszy efekt. Po kilku użyciach ta zewnętrzna warstwa się ściera i uzyskujemy produkt o trzech kręgach. Wewnętrzny, rozświetlający, lekko różowy z bardzo drobno zmielonymi drobinkami oraz dwa kręgi zewnętrzne które są tradycyjnym pudrem wykończeniowym. Odcień jest dość standardowy, wydaje mi się , że będzie pasował wielu osobom bo nie ma w tym pudrze mocnego pigmentu.
Zdecydowanie najszybciej wyciera się ta część środkowa. Jednak produktu używam w małej ilości i uzyskuję nim całkiem fajny efekt końcowy.
Jaką mam cerę? Zdecydowanie mieszaną z tendencją do świecenia i niedoskonałości.
Puder o dziwo daje u mnie matowe wykończenie z delikatnym rozświetleniem. Jest trwały. Nie waży podkładów i mnie nie zapycha.
Mój makijaż ( minimalizm w ilości produktów:))
BB krem Garnier dla cery mieszanej , Loreal puder nr3 , tusz 2000 kcal wersja wodoodporna
Zdjęcia nie obrobione.
( wybaczcie głupie miny ale ciężko mi robić samej sobie zdjęcia z ręki ciężkim aparatem :))
Jedyny minus? Opakowanie. Dość toporne, plastikowe. Spodziewałam się czegoś lepszego w tej cenie.
Ja swój puder kupiłam w Rossmannie za ok 52zł. Obecnie jest w promocji w Superpharm za ok 35zł ( muszę kupić zapasowy egzemplarz). Chyba następny w kolejce będzie podkład z tej serii. Muszę się zastanowić czy na pewno potrzebuję nowego???? :):):)
Skusiłyście się na ten produkt?
Pozdrawiam.Aga
Przy pierwszych oględzinach strasznie chciałam go mieć ale teraz coraz mniej. Zostanę przy swoim pudrze z Alverde :)
OdpowiedzUsuńJeśli już znalazłaś swojego ulubieńca to warto przy nim zostać :)
UsuńPuder zaczyna mnie coraz bardziej interesować, ciekawe czy dostanę go u siebie? :) Pora rozejrzeć się za nim :D
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach za wiele nie widać w sensie różnicy więc to chyba plus dla pudru :)
Na obu zdjęciach mam ten puder :) Produkt jest całkiem fajny, choć jeśli ktoś szuka te poświaty co w meteorkach to się zawiedzie.
UsuńJa również mam ten puder :) Ale w odcieniun 02, on ma środkowe kółeczko różowe :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem ciekawa nr 1 i 2 po wytarciu zewnętrznej warstwy.
UsuńPokażę pewnie u siebie, jak już go trochę poużywam i wyrobię sobie opinię :)
UsuńŚliczny jest - muszę się za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńMoże pudełeczko za 50zł powinno być lepiej wykonane ale sam wygląd pudru jest śliczny
UsuńŁadnie Ci w nim :)
OdpowiedzUsuńnie jest to może szczyt hitów :D ale całkiem fajny ten puder
OdpowiedzUsuńnie wiem natomiast czy kupiłabym go ponownie, chyba nie ;)
Ja chyba kupiłabym go ponownie ale zadecyduję jak stanę przed półką z produktami.
Usuńslicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńTo prawda postarali się z wykonaniem pudru.
Usuńpuder wygląda pięknie, ale opakowanie bardzo kiepskie:)
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńŁadna jesteś. Śliczny typ urody.
OdpowiedzUsuńTu bym się sprzeczała ale dziękuję za komplement. Zdjęcia niewyjściowe bo makijaż typowo domowy :):):)
UsuńFajnie sie prezentuje,ale uznalam ze kolejny mi niepotrzebny ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam tak zrobić ale jak zobaczyłam go w sklepie to myślenie racjonalne mi się wyłączyło. Choć teraz nie żałują :)
UsuńFajny choc na razie się nie skuszę, rozświetlaczy dość :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie to nie typowy rozświetlacz tylko puder wykończeniowy :)Jeśli chodzi o rozświetlacz ja jestem wierna Mary z thebalm .
OdpowiedzUsuńintrygujący jest ten puder:)
OdpowiedzUsuńNo moc przyciągania trochę ma :)
UsuńŁadnie wygląda, ale ja również jestem wierna Mary-Lou Manizer:))
OdpowiedzUsuńJa również kocham Mary :) A ten Loreal stosuję na całą twarz.
Usuńładnie wygląda:), zwłaszcza opakowanie i faktura przyciąga uwagę , u mnie póki Chanel Les Beiges, pomacaj go przy okazji, zdjęcia, które u mnie wychwalasz ( tzn cerę), na nich właśnie mam ten puder, pięknie rozświetla i ujednolica kolor skóry
OdpowiedzUsuńCerę masz boską , to prawda. Pooglądam choć ostatnio nacięłam się na Diora i trochę mnie zraziło do wysokopółkowych pudrów. Ale sprawdzę na 100%.
UsuńOpakowanie podobne do pudrów Vipery. Efekt faktycznie fajny :)
OdpowiedzUsuńNo z opakowaniem nie popisali się ale produkt bardzo fajny.
Usuńnie znam tego pudru, ale wydaje sie fajny :).
OdpowiedzUsuńCałkiem dobry, mimo nazwy rozświetlający mnie matowi na kilka godzin i efekt nie jest taki płaski.
UsuńNa początku myślałam, że to zwykły rozświetlacz i od razu zrezygnowałam z zakupu. Teraz zaczynam się wahać ;)
OdpowiedzUsuńSporo osób przeraziły te drobinki ale to zmyłka bo to puder na calą twarz a to rozświetlenie jest minimalne.
Usuńwygląda ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńNigdy nie słyszałam o tych produktach ;)
OdpowiedzUsuńTo najnowsza seria Loreal. W sklepach jest od niedawna.
UsuńNie zwracałam nigdy uwagi na tego typu produkty bo generalnie nie używam :) Ale wygląda ładnie i świetnie się na Tobie prezentuje, muszę przyznać że masz bardzo ładną i czystą twarz, moja się nie nadaje nawet na pokaz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement. Czasem też wyskoczy mi niespodzianka i ratuję się korektorem. Ale za bardzo nie narzekam :) Może zmiana pielęgnacji by u Ciebie się sprawdziła.
Usuń