Witajcie :)
Dziś ciąg dalszy mojej fascynacji produktami Thebalm. Oto róż/cień HOT MAMA. Opakowanie bardzo typowe dla marki the balm bardzo mi się podoba, zresztą nazwa też :)
W pudełeczku otrzymujemy sporo produktu, 7,08g a do tego róż jest bardzo wydajny. W środku znajduje się poręczne lusterko.
SKŁAD
Jeśli chodzi o kolor to jest on raczej ciepły. Ja widać na powyższych zdjęciach to taki brzoskwiniowo-różowy kolor z nutą złota. Kolor bardzo ciekawy. Na policzkach efekt można stopniować, wcale nie jest bardzo ciemny. Jeśli wybierzemy ten produkt możemy już nie używać rozświetlacza bo minimalne rozświetlenie otrzymamy już hot mama.
Nie ma tu nachalnych drobinek lub co gorsza brokatu, owo rozświetlenie jest bardzo subtelne.
Kolor ten nadaje nam takiego naturalnego rumieńca, bardzo ożywia cerę. Utrzymuje się na skórze, długo i nie robi placków. ( musiałam się sporo namachać aby pokazać go na buzi).
Jak pisze producent można go też używać jako cienia do powiek. Można ale ja tego akurat nie robię. Jednak jeśli ktoś lubi takie różowo-brzoskwiniowe powieki to czemu nie :)
Róż nakładam pędzlem hakuro H24, wydaje mi się do niego idealny :)
Standardowa cena ok 50zł , ja swój nabyłam w promocji za 35zł i uważam , że jest wart tej ceny. Kolejny dobry produkt Thebalm.
Zna go ktoś? Też używa?
Pozdrawiam. Aga.
śliczny kolor, ładnie wygląda na policzkach :) no i opakowanie cudowne, sama jednak nie używam różu :)
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś zdecydujesz się spróbować to polecam róże thebalm.
UsuńNie znam produktu, ale bardzo ladnie sie prezentuje;)
OdpowiedzUsuńCałkiem uniwersalny kolor. To złote podbicie koloru skłoniło mnie do zakupu.
UsuńŁadny kolorek :) a pędzle Hakuro polecam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten pędzel z Hakuro ♥ Przepadłam dla niego odkąd go kupiłam :))
OdpowiedzUsuńW pewnym momencie pomyślałam, że róż jest podobny do Rose Gold ze Sleeka ale im dłużej wpatruję się w Twoje zdjęcia to już sama nie wiem... Intryguje mnie to na nowo!
Z The Balm mam rozświetlacz, dostałam w prezencie na życzenie i to była świetna decyzja :)
Nie miałam różu z sleek więc cieżko porównać. Kolor jest dość ciekawy niby różowo brzoskwiniowy, trochę złoty ale daje naturalny, delikatny efekt.
UsuńNo właśnie, to tak, jakbyś opisywała róż Sleeka :P
UsuńIdę na nowo pooglądać swatche...
jeden z moich ulubionych różu a trzeba Ci wiedzieć, że mam ich cały arsenał :]
OdpowiedzUsuńJa już też go lubię :)
UsuńJeszcze nie mam ale czuję, że niedługo go adoptuję ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że też będziesz zadowolona.
UsuńGorąca ta mamuśka :P Chociaż, na powieki bym jej nie nałożyła :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardzo Hot MAma:)
UsuńBardzo lubię estetykę opakowań The Balm :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńCiekawy skład, jeszcze nie spotkałam się z takim wśród róży...
OdpowiedzUsuńNo i na buzi wygląda ładnie.
Bardzo podoba mi się efekt jaki nim uzyskujemy :) Na zdjęciach nieraz trudno to złapać ale kolor jest naturalny.
UsuńMam od tygodnia i jestem w nim zakochana! Jest świetny! Cała reszta róży poszła w odstawkę!
OdpowiedzUsuńTo prawda , róże Thebalm są świetne !
Usuń