Witajcie :)
Pewnie część z Was już zauważyła , że uwielbiam produkty do ust. Pomadki, błyszczyki, balsamy itp gromadzę w dość dużych ilościach. Ciągle szukam czegoś nowego. Przechodząc jakiś czas temu między półkami w Douglasie mój wzrok zatrzymał się na kredkach Revlon just bitten kissable. Taka forma produktów do ust jest coraz bardziej popularna. Załapałam się na małą promocję (39zł) i stałam się posiadaczką odcienia 001 HONEY DOUCE.
Dużym plusem kredki jest fakt , że jest wysuwana, bardzo łatwa w użyciu. Idealna do szybkiego makijażu ust.
Pierwszy problem zaczyna się przy wyborze kolorów. Preferuję jasne, neutralne kolory. Wariant 001 wydał mi się najlepszy. Jednak na moich ustach wygląda dość ciemno i intensywnie czego zbytnio nie lubię. Może się utlenia, sama nie wiem. Jednak jeśli lubicie mocniejsze kolory to nie będzie dla Was wadą.
Po drugie zapach, bardzo drażniąca mięta z mentolem. Blee. Z czasem na szczęście prawie zupełnie znika.
Kolor utrzymuje się u mnie ok 1-2 h, nie odznacza się na lini ust, nie podkreśla skórek ale po pewnym czasie można odczuć lekkie wysuszenie ust. Hmm spodziewałam się trochę lepszego działania.
Usta na golaska .
Po nałożeniu jednej warstwy Revlon 001.
Swatche
Do wyboru mamy sporo kolorków
Podsumowując nie jest to zły produkt . Łatwy w użyciu, dający dobre nasycenie koloru. Jednak ja nie skuszę się na kolejny kolor. Okropny zapach i utlenianie koloru odstraszają mnie trochę.
Skusiłyście się na te kredki? Jak u Was się sprawdziły?
Pozdrawiam AGA :)
ja się z tymi kredkami nie polubiłam :(
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie też srednio. Szkoda . Jeszcze mnie Isadora i Clinique kuszą.
UsuńOstatnio Bourjois i Astor tez kuszą nowymi kredkami. Astor ma całkiem fajne kolory i kilka nudziaków, jednak Bourjois postawił na dość wyrazista paletę barw ;)
Usuńładnie się prezentuje na ustach, ale jeśli Tobie się nie podoba, to nie powinnnaś się zmuszać do malowania tym revlonkiem :) Ja za mazidłami kolorowymi nie przepadam, mam 5 szminek i w zupełności ta liczba mi wystarcza :D
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię wszelakie mazidła do ust :) Myślę , że jak się trochę opalę na buzi to ten kolorek nie będzie taki bardzo widoczny.
UsuńNie miałam jeszcze, ale kolorek mi się bardzo spodobał i przyjrzę się im bliżej :)
OdpowiedzUsuńWarto samemu je obejrzeć w sklepie.
UsuńOj kiepska :( Ja mam z Astora i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMusze sprawdzić te Astor.
Usuńja mam dokładnie tą samą "kredkę" i bardzo ja lubię' kolor bardzo ładny (przypomina mi trochę Airy Fairy z Rimmela), wytrzymuje na ustach około 4-5godzin, równomiernie schodzi, zapach - jak wspomniałaś nie jest za ciekawy ale da się znieść :) Ja ją polecam :]
OdpowiedzUsuńTak jak piszesz różne usta lubią różne produkty. Choć ta Revon nie jest zła tylko ten zapach mnie drażni mocno.
Usuńale teraz podobne produkty ma tyle różnych firm - Clinique, Sephora, Astor, Bourjois, że wydaję mi się iż każdy wśród nich znajdzie coś dla siebie; więc po prostu Ty musisz dalej prowadzić poszukiwania :)
UsuńDokładnie :)
UsuńZastanawiałam się nad kupieniem jej, ale jeśli pachnie mentolem to nie dla mnie. Ja bardzo lubię Clinique
OdpowiedzUsuńNo właśnie Clinique kusi mnie najbardziej
UsuńNie przypadły mi do gustu i w sumie mam podobną opinię co Ty. Tylko mój kolor Chrush ma jeszcze jeden minus, bo nierówno się aplikuje. Znalazłam już fajniejszy odpowiednik z Sephory. Zastanawiałam się też nad Astorem, ale ta z kolei tak słodko pachnie, że to mnie zniechęciło.
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić te Astora, mi akurat słodki zapch nie przeszkadza :)
UsuńNie lubię :/
OdpowiedzUsuń:/
Usuńnie mialam, ja jestem zachwycona Clinique kredkami, fajne kolorki z ładnym efektem i pielegnacją, polecam:)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy mają w swojej ofercie jasny, brudny róż...
Usuńz tego co patrzyłam to Clinique ma dość przystępne kolory dzienne ;)
UsuńLiczę na to . Jeszcze mnie ten Astor coraz bardziej ciekawi.
Usuńja ją bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolor :) Sama teraz używam podobnej pomadko kredki z Astora i jestem zadowolona, cudnie pachnnie - ciasteczkami, i raczej nawilża :)
OdpowiedzUsuńSporo głosów pozytywnych zbiera ta z Astora.
Usuńja wciąż się nad nimi zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńW sumie obowiązkowo trzeba sprawdzić choć testery.
UsuńMam ten sam kolor i jestem zachwycona :) Mój ulubieniec ostatnich 2 miesięcy :)
OdpowiedzUsuńTo super.
UsuńCiekawi mnie jakby wyglądał kolor Cherish na ustach :)
OdpowiedzUsuńPozostaje tester, choć ja tylko na dłoni testuję.
Usuńnienawidzę mentolu, dlatego nie skusiłam się na te kredki :p dziś zakupiłam bourjois - świetne są :)
OdpowiedzUsuńCoraz więcej firm je wprowadza :)
UsuńŁadny kolor i pasuje Ci :) Akurat wczoraj mało ci nie kupiłam koloru Romantic. Jak wysusza to odpada, nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńMoże u CIebie by się sprawdziła. Ja chyba się skuszę na Clinique lub Astor
Usuńale kolor ładny.. i na piesku ślicznie wygląda :D
OdpowiedzUsuńNa piesku chyba każdy ładnie wygląda :)
UsuńJa na swoja kredkę własnie czekam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję , że będziesz zadowolona.
UsuńNigdy nie miałam tej kredki, ale chciałam ją zakupić. To skoro nie lubisz mentolu to carmex pewnie Ci też nie pod pasował :)
OdpowiedzUsuńTo prawda niecierpię Carmexu. Zakupiłam niedawno kredkę z Astor i już ją pokochałam, postaram się niedługo ją pokazać :)
UsuńNie znam jeszcze tych kredek, ale na ustach prezentuje się ślicznie, szkoda że ulatnia się.
OdpowiedzUsuńMoże tylko u mnie. Najlepiej spróbować :)
UsuńKolor śliczny:)
OdpowiedzUsuńJa najchętniej bym przygarnęła wszystkie kolory tych kredek ;) Cudowny kolor ;) Bardzo ładnie wygląda na ustach :>
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
chodzą za mną kredki do ust, ale na szczęście dla mojego portfela się powstrzymuję (póki co) ;)
OdpowiedzUsuń